28 października 2013

Niedoceniona pepitka




Psi ząb, kurza stopka, jednak dla większości znana jako pepitka. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych motywów w historii mody, co jakiś czas powraca na sklepowe półki. Mała czy duża, czarna czy biała od lat budzi pożądanie na całym świecie. Choć wydawać by się mogło, że to wzór zarezerwowany dla prestiżowych domów mody, swój początek bierze gdzie indziej. W XVII wieku wykorzystywane przez szkockich pasterzy na okryciu wierzchnim a w latach 20-tych XX w. uosobienie stylu, luksusu i elegancji. Swoją marynarkę kupiłem jakiś czas temu w second handzie. Brązową drobną pepitkę połączyłem z błękitną koszulą oxford z kołnierzykiem button down. Do całości dobrałem brązowy knit z dzianiny i granatowy jeansy. Mimo, iż co roku rzadziej lub częściej pojawia się na sklepowych półkach, mężczyźni niechętnie po nią sięgają. Powodem tego jest utrzymujący się stereotyp, iż dziadkowo ona wygląda. Nic bardziej mylnego. Wzór jest ponadczasowy, elegancki i kojarzony z luksusem.


foto: Wiktoria Szymczak




foto: Wiktoria Szymczak


foto: Wiktoria Szymczak


foto: Wiktoria Szymczak


foto: Wiktoria Szymczak


foto: Wiktoria Szymczak


Shirt: Vistula
Blazer: Vintage
Trousers: Lee 101
Shoes: Massimo Dutti
Sunglasses: Ray Ban Wayfarer






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz